ULTRA GENTLE HYDRATING CLEANSER | NEUTROGENA


Neutrogena, Ultra Gentle Hydrating Cleanser - nawilżający żel do mycia twarzy.

Na szybko zgarnęłam go ze sklepowej półki, ponieważ gdzieś o nim słyszałam, ktoś zachwalał i dodatkowo pojawiła się możliwość jego zakupu. 
Z tego co mi wiadomo, ten żel nie jest dostępny w polskich sklepach. 

Można go zakupić w dwóch wersjach: daily cleanser i hydrating cleanser.
Wybrałam nawilżający, bo przez długi lot samolotem, zmianę wody moja skóra potrzebowała porządnej dawki nawilżenia.

Okazało się, że ma bardzo kremową konsystencję ni to żelu ni to balsamu. 
Mogę przyznać, że jest bardzo łagodny, bezzapachowy, dobrze zmywa makijaż i oczyszcza twarz. 
Jednak co z nawilżaniem?
Używałam dużej ilości żeli, które nawilżały, ale dopiero teraz wiem co to znaczy gdy żel nawilża skórę.
Myjąc twarz mam wrażenie, że z dozownika wyleciał nie żel oczyszczający lecz lekki nawilżający krem, który pozostaje na skórze nawet po zmyciu. Po osuszeniu twarzy moja skóra jest miękka, sprężysta i dobrze nawilżona. 
Dla osób, które poszukują porządnej dawki nawilżenia będzie ideałem. 

Mi jednak coś w nim nie pasuje...
Przez to całe nawilżenie mam wrażenie, że nie oczyściłam dobrze twarzy (ale to tylko wrażenie), chyba wolę bardziej płynną konsystencję, która się pieni i da mi wrażenie głęboko oczyszczonej skóry.


BRAZYLIA

Tak się u nas dzieje, że co chwilę ktoś wyjeżdża albo Krzyś (mój mąż) albo ja albo razem gdzieś nas niesie. 
I tak sobie stwierdziłam, że podzielę się naszymi podróżami właśnie z Wami. 
Dzisiaj chociaż na chwilę przeniosę Was w cieplejszy klimat, w którym Krzyś miał przyjemność ostatnio gościć :) 

TOREBEK NIGDY ZA WIELE...

Wiosenne nowości:


W mojej szafie torebek i butów nigdy nie jest za wiele. 
A jak jest u Was?

SMAK NA PUSZYSTY SERNIK


Skład:
ciasto:
1 kg serka śmietankowego np. Delfiko
6 jajek
1 puszka mleka zagęszczonego niesłodzonego 
1 op. Sernix Dr. Oetker
1 szklanka cukru 
1 duże opakowanie herbatników
4 łyżki masła

polewa:
2 szklanki malin
2 łyżeczki żelatyny
lub 
bita śmietana i świeże owoce (truskawki, borówki)


A oto jak to zrobić:
1. Kruszymy herbatniki do pojemnika, w którym będziemy je rozdrabniać. Dodajemy 3 łyżki ciepłego masła. Miksujemy do uzyskania jednolitej masy.

2. Smarujemy formę do ciasta pozostałym masłem. Wykładamy do formy masę z herbatników, jednocześnie ją uklepując. Tak, aby utworzył się dobrze ubity spód ciasta. 

3. Masa sernikowa: przekładamy do dużej miski serek śmietankowy, dodajemy 6 żółtek, mleko zagęszczone, opakowanie Sernix i cukier. Miksujemy składniki do uzyskania jednolitej konsystencji. 

4. W osobnym pojemniku ubijmy 6 białek na sztywną pianę.

5. Łączymy masę sernikową z ubitymi białkami i delikatnie mieszamy do czasu połączenia się składników. 

6. Wlewamy masę na pokruszone (zmiksowane) herbatniki i pieczemy 40 min. w 180°C.

7. Miksujemy świeże lub rozmrożone maliny. Żelatynę rozrabiamy z wodą, (dobrze wymieszać, żeby nie było grudek) i dodajemy do rozdrobnionych malin. Wylewamy na zimne ciasto. Następnie wstawiamy ciasto na kilka godzin do lodówki w celu stężenia masy. 

W sezonie letnim zamiast masy malinowej na górę ciasta nakładam bitą śmietanę i dodaję np. truskawki lub borówki. Mniam...

Et voila!
Smaczenego





DWA DENKOWE NIEZBĘDNIKI


Miss Sporty, So Clear, Anti-Bacterial Coverstick (Korektor antybakteryjny)
Inglot, Brow Shaping Pencil (Modelujący ołówek do brwi)

To są moje dwa niezbędniki w codziennym makijażu, które jak widać sięgnęły dna:



Inglot, modelujący ołówek do brwi, w pierwotnej postaci wygląda jak wysuwana kredka z zaostrzoną końcówką. Jest dostępny w trzech kolorach: jasny, ciemny brąz, czarny. Najważniejsze dla mnie jest to, że ma woskową konsystencję, dzięki czemu ładnie układa włoski i naturalnie przyciemnia brwi. Czyli dwa w jednym: cień i wosk. Trzyma się cały dzień, a jego aplikacja zajmuje kilka sekund. 
Cena: 23 zł. 

Miss Sporty, korektor antybakteryjny, to produkt który ma kształt pomadki, jednak mój już niczym pierwotnego kształtu nie przypomina, bo od kilku tygodni zaczęłam wygrzebywać go małym pędzelkiem. 
Świetnie maskuje i wygładza niedoskonałości cery. Jest moją deską ratunkową w dniach, kiedy na mojej twarzy pojawiają się zaczerwienienia i wypryski. Stosuję go pod makijaż i uwierzcie mi, że po punktowym zastosowaniu, nawet w te najgorsze dni potrafi zdziałać cuda. Używam go od kilku lat i nigdy mnie nie zawiódł. 
Wiem, że jest dostępny w Rossmannie i kosztuje ok. 7-8 zł.

Załączam zdjęcie z efektem maskowania. Mój pieprzyk stał się niewidoczny ;-)

SPRAY & GO


W ostatnich dniach pogoda nas rozpieszcza. 
Ciepłe kurtki zamieniliśmy na bluzki z krótkim rękawkiem i letnie buty, bo za oknem mamy 22C.
Pogoda się zmieniła, więc i ja postanowiłam zmienić nawilżanie mojego ciała.
Zrezygnowałam z ciężkich maseł do ciała i narzuciłam na ciało coś lżejszego - Spray & Go Vaseline balsam do ciała w sprayu. 
Już wiem, że to będzie mój faworyt na letnie dni. 

Spryskujemy ciało, wcieramy i gotowe.

Moim zdaniem jest to balsam dla leniuchów, czyli osób takich jak ja (jeżeli chodzi o balsamowanie ciała). Wieczorem często zniechęcałam się do nawilżenia ciała, a teraz robię psik psik, wcieram i po kłopocie. Szybko i przyjemnie.

Balsam bardzo szybko się wchłania, skóra jest nawilżona i to co (dla mnie) najważniejsze nie lepi się.
Dodatkowo ma bardzo przyjemny, świeży zapach aloesu.

Czym Wy nawilżacie ciało w letnie dni?

MOBILE MIX # 1

Dla zainteresowanych tak wygląda amerykański lumpeks:

Restauracja

Stanowy burger

Maraton:

Hotelowa pralnia 

A tutaj panowie malują trawniki (domyślam się, że je nawozili, ale wyglądało jak malowanie):

Efekt po i przed:

SHOES SHOES SHOES!


Przedstawiam Wam moje letnie cichobiegi, które kupiłam w lutym. 
Starałam się zrobić zdjęcia jeszcze z cenami, żebyście mogły zobaczyć jak tanim kosztem można zasilić szafę w sześć par butów. Muszę przyznać, że ceny mnie powaliły na kolana i jak tak dalej pójdzie to nie mam pojęcia jak zabiorę się z powrotem to domu. Chyba będę musiała kupić dodatkową walizkę...

No więc zaczynamy:


1. Trampki Converse
2. Białe z kokardką - Mel by Melissa
3. Japonki Tommy Hilfiger
4. Crocs


1. Baleriny Lauren Ralph Lauren,
2. Baleriny Tommy Hilfiger,

Macie ochotę na więcej moich zakupowych zdobyczy? 
Pochwalcie się co Wam udało się ostatnio zakupić w cenie promocyjnej.

IDEALNY DUET


Szminki od L'Oreal, Color Riche 


Jeżeli na co dzień lubicie podkreślać kolor swoich ust wyrazistym kolorem to polecam ten duet. 
Szminka dobrze nawilża, nadaje połysk i dzięki kremowej konsystencji super się rozprowadza. Jej aplikacja jest samą przyjemnością. Moim zdaniem jest to połączenie pomadki ochronnej z błyszczykiem. Nie jest to szminka, która wytrzymuje cały dzień na ustach, ale bez problemu utrzymuje się do czasu posiłku lub wytarcia ust, więc nie jest źle. 

Obie szminki dają naturalny efekt, ponieważ nie mają intensywnego pigmentu. 


Macie swoje ulubione kolory szminek?